Standardowy wzór:
...
Jestem kobietą i nic, co kobiece, nie jest mi obce.
Za tymi słowami kryje się przestrzeń, którą chcę wypełniać.
Gablotka to miejsce, gdzie prezentuję moje wytwory. Daję upust twórczości, projektując i wyrabiając biżuterię artystyczną.
Jestem kobietą, a kobieta zmienną jest, dlatego nie ograniczam się do jednego, określonego stylu. Cenię elegancję i ekstrawagancję, klasykę i innowacyjność - wszystko to zależy od nastroju, okoliczności i oczywiście tego, co w duszy gra!
Zapraszam serdecznie. Agnieszka
Za tymi słowami kryje się przestrzeń, którą chcę wypełniać.
Gablotka to miejsce, gdzie prezentuję moje wytwory. Daję upust twórczości, projektując i wyrabiając biżuterię artystyczną.
Jestem kobietą, a kobieta zmienną jest, dlatego nie ograniczam się do jednego, określonego stylu. Cenię elegancję i ekstrawagancję, klasykę i innowacyjność - wszystko to zależy od nastroju, okoliczności i oczywiście tego, co w duszy gra!
Zapraszam serdecznie. Agnieszka
poniedziałek, 30 lipca 2012
Trochę po marynarsku
Kolejne zamówienie rozwijające moje zdolności manualne :)
Węzeł marynarski nie był tak trudny jak się tego spodziewałam, aczkolwiek poszukiwania odpowiedniego wzoru zajęły mi kilka popołudni :) Bransoletka pierwsza klasa, a do kompletu kolczyki na sztyfcie:
Nad metodą na kolczyki na sztyftach będę musiała jeszcze pogłówkować, bo tył pozostawiał sporo do życzenia. Podsumowując: komplecik wyzwanie!
Sznurkowo c.d.
Ciąg dalszy sznurkowych wariacji :)
Naszyjnik zapinany jest z przodu, dzięki czemu sznurek swobodnie układa na szyi.
Sznurkowo
Jakiś czas temu dostałam w prezencie kawałek złotego jedwabnego sznurka :)
Trochę leżał w pudełeczku, aż dojrzałam do tego, aby coś z niego stworzyć. Czasem lubię odejść od klasycznej filcowej biżuterii, dla nowej pasji- nie mogłam się jednak powstrzymać, żeby nie połączyć sznurka z filcowymi kulkami, co widać bardziej będzie w następnych wpisach.
- Pierwszym tworem była bransoletka dla inspiratorki mojej sznurkowej miłości z symboliczną kłódeczką, filcową kulką i kryształkiem Swarovskiego:
Mojej kici też się podobała- pomyślę może więc nad kolekcją dla zwierząt... ;)
Po pierwszym sukcesie, reszta poszła lawinowo... popędziłam do pasmanterii po więcej jedwabnego sznurka, końcówek i zapięć, a także zapas kropelki i tak powstała cała sznurkowa seria.
- Czekałam tylko na okazje, żeby kogoś obdarować i na szczęście szybko taka nadarzyła:
Subskrybuj:
Posty (Atom)